Młokos, Fiodor Dostojewski [ 64 | 2021 ]

atypowa ocena: 6/10

Prawdopodobnie wielu może określić to zbrodnią, za którą powinna mnie spotkać kara, ale uważam „Młokosa” za książkę przeciętną. Nie odmawiam nikomu prawa do określania mianem genialnej całej twórczość Dostojewskiego, ani szczerości tym opiniom, które pełne są wyznań miłości wobec tej konkretnej powieści. Sam zaliczam się do miłośników rosyjskiej literatury z tego okresu. Uważam Fiodora Dostojewskiego za geniusza pióra i wymieniłbym w gronie moich ulubionych powieściopisarzy. Niewielu autorów tego formatu stąpało po ziemi i prawdopodobnie niewielu jeszcze będzie po niej stąpać przed końcem świata. Mimo to „Młokos” nie należy do książek, które chciałbym aby nigdy się nie skończyły. Wręcz odwrotnie – miałem wrażenie, że ta powieść nigdy się nie skończy, mimo, że już bardzo chciałem poznać finał opisywanej historii.

Wydany w 1875 roku „Młokos” albo „Młodzik” (bo i w takim tłumaczeniu można spotkać się z tą powieścią) jest jednym z ostatnich dzieł Fiodora Dostojewskiego.  Później napisał jeszcze kilka opowiadań i monumentalnych „Braci Karamazow” (1879-1880). Był już zatem ukształtowanym i wielce cenionym pisarzem. „Zbrodnia i kara” (1866), „Idiota” (1868-1869) oraz „Biesy” (1871-1872) to najbardziej znane z jego powieści, które zyskały uznanie krytyków literackich i zapewniły mu nieśmiertelność na regałach z książkami. Zauważcie jednak, że mało kto wymienia „Młokosa” jako swoje ulubione dzieło, spośród wielu stworzonych przez Dostojewskiego. Odnoszę wrażenie, że część wysokich ocen tej książki wiąże się po prostu z nazwiskiem autora. Przyznajmy jednak szczerze, że i genialnym pisarzom zdarza się popełnić utwory nieco słabsze. Czy wszystkie kryminały Agathy Christie są równie genialne? Nawet zasady prawdopodobieństwa i logika podpowiadają nam, że nie może tak być. Dla mnie „Młokos” jest najsłabszą z książek Dostojewskiego jakie czytałem, choć podkreślam, że nie oznacza to, że jest to książka zła. Raczej przeciętna, choć z fragmentami wybitnymi i skłaniającymi do refleksji.

Czytaj dalej „Młokos, Fiodor Dostojewski [ 64 | 2021 ]”

Opowiadania najlepsze, Philip K. Dick [ 63 | 2021 ]

atypowa ocena: 8/10

Jeżeli nie jesteście (jeszcze) miłośnikami literatury science fiction, ale nie dlatego, że nie lubicie tego nurtu, ale dlatego, że po prostu nie mieliście jeszcze okazji wyrobić sobie zdania, to serdecznie polecam Wam tę antologię opowiadań Philipa K. Dicka. Uważam, że to świetna książka na rozpoczęcie przygody z tego typu literaturą. Urodzony w 1928 roku w Chicago Dick jest jednym z bardziej znanych pisarzy science fiction. O ironio sławę zyskał dopiero po śmierci (w 1982 roku). Czytelnicy zaczęli masowo sięgać po jego liczne książki w latach 90-tych ubiegłego wieku. Być może Dick w swoich wizjach i stawianych pytaniach wyprzedzał swoją epokę? Nie omijał zagadnień filozofii oraz teologii. Dlatego niektórzy odbiorcy jego prozy uznawali ją za zbyt trudną (żeby nie napisać, że za zbyt ambitną). Trzeba jednak przyjąć to, że Philip K. Dick nie był zainteresowany tworzeniem literatury jedynie rozrywkowej. Jego książki, choć opisują nierealne, chłodne i puste światy (czy rzeczywiście nierealne pozostawiam waszej ocenie) – stawiają fundamentalne pytania. W tym sensie jest to literatura zaangażowana. Czytając o czymś bardzo odległym powinniśmy szukać odpowiedzi na pytania tak bliskie, jak choćby to o istotę człowieczeństwa. Co tak naprawdę stanowi o byciu człowiekiem? Czy to co postrzegamy zmysłami jest rzeczywiste? Gdzie przebiega granica między tym co realne a iluzoryczne?

Czytaj dalej „Opowiadania najlepsze, Philip K. Dick [ 63 | 2021 ]”

Nauki o doskonałości chrześcijańskiej, Antonio Rosmini [ 62 | 2021 ]

atypowa ocena: 7/10

Ta niewielka książeczka z pierwszej połowy XIX wieku, dorobiła się miana klasycznego dzieła. Nie uważam tego określenia za nadużycie, ponieważ mimo małej objętości, jest to pozycja wręcz przepełniona głęboką treścią. Można powiedzieć, że „Nauki o doskonałości chrześcijańskiej” to esencja przesłania jakie znajdziemy w ewangeliach. Na tyle mocna esencja, że nie skorzystamy z niej w pełni, jeśli zdecydujemy się na pospieszną lekturę. Podobnie jak silna esencja herbaty wymaga dolania do niej odpowiedniej ilości wody, tak w przypadku książki Antonio Rosminiego, należy do skondensowanej treści przedstawianych prawd, dodać odpowiednią ilość czasu na namysł oraz pogłębioną autorefleksję. Takie zresztą było też od początku założenie samego autora. Książka składa się z siedmiu nauk, a każda z nich podzielona jest na punkty. Dzięki tak klarownemu podziałowi treści na krótkie fragmenty, łatwo nam się zatrzymać nad poszczególnymi częściami tekstu. Z założenia „Nauki o doskonałości chrześcijańskiej” przeznaczone są również do omawiania podczas spotkań z innymi czytelnikami tego dzieła. Podział nauk na punkty zdecydowanie ułatwia dyskusję nad poszczególnymi myślami autora. 

Zanim przejdę do dalszej recenzji samego dzieła, warto napisać kilka słów o Antonio Rosminim. „Nauki o doskonałości chrześcijańskiej” wydane przez PROMIC (Wydawnictwo Księży Mariawitów) zawierają bardzo cenne wprowadzenie autorstwa Pawła Borkowskiego. W swoim opracowaniu (które stanowi de facto 1/3 objętości książki) przedstawia on bardzo dokładnie sylwetkę bł. Antonio Rosminiego. Nie pomija szczegółów, które nie są łatwe, i bez wątpienia niejeden mniej rzetelny redaktor mógłby się zdecydować je przemilczeć. Wprowadzenie Pawła Borkowskiego w swojej pierwszej części pomaga nam lepiej zrozumieć Europę początków XIX wieku. Opisuje ówczesne dążenia tych, którzy kształtowali codzienne życie oraz opowiada o przebudowie starego porządku. Dalej dowiadujemy się, że Rosmini „oprócz wielu wypróbowanych przyjaciół, wiernych uczniów, gorących zwolenników i możnych protektorów, spotykał też w ówczesnych Włoszech ludzi mu nieprzychylnych, a nawet zdecydowanie przeciwnych, i to nierzadko we wpływowych kręgach kościelnych”. Należał on do wybitnych myślicieli i nie bał się prezentować publicznie swoich wizji. Część z głoszonych przez niego postulatów była w tamtym czasie mocno rewolucyjna. Chciał m.in. aby do liturgii wprowadzić języki narodowe, a także „uwolnienia Kościoła od obciążeń doczesnych i materialnych, które mu przeszkadzają w wypełnianiu nadprzyrodzonej misji”. Tego typu postulaty, w czasach, w których Kościół Rzymskokatolicki posiadał rozległe dobra ziemskie, a papieże jako suwerenni władcy Państwa Kościelnego wciąż uczestniczyli w rozgrywkach na scenie politycznej – jak łatwo się domyślić – nie przysporzyły mu wielkiej popularności. Sytuacja ta doprowadziła „do ostrych polemik z poglądami Rosminiego, a nawet wprost do ataków na jego osobę”.

Czytaj dalej „Nauki o doskonałości chrześcijańskiej, Antonio Rosmini [ 62 | 2021 ]”

Polska w anegdotach, Jolanta Szymska-Wiercioch, Wojciech Wiercioch [ 61 | 2021 ]

atypowa ocena: 8/10

Jeżeli szukacie na ostatnią chwilę prezentu dla kogoś, kto chętnie sięga po książki, mam dla Was ciekawą propozycję. „Polska w anegdotach” to zbiór zawierający ponad tysiąc krótkich, ciekawych i zabawnych historyjek. To naprawdę dobry pomysł na prezent dla kogoś, kto lubuje się w poznawaniu historii, albo dla kogoś komu przy świątecznym stole dawno wyczerpał się repertuar anegdot i chcecie dostarczyć mu nowej amunicji (bo niekoniecznie uśmiecha się nam kolejny raz słuchanie tych, które znamy już na pamięć).

Jolanta Szymska-Wiercioch i Wojciech Wiercioch wykonali tytaniczną pracę, tworząc antologię opowiastek, które łączy to, że wydarzyły się nad Wisłą, choć w bardzo różnym czasie. Możemy dowiedzieć się o ciekawych szczegółach z życia zarówno dawnych królów Polski, jak i tych osób, które wciąż mamy szansę spotkać na mieście.

Czytaj dalej „Polska w anegdotach, Jolanta Szymska-Wiercioch, Wojciech Wiercioch [ 61 | 2021 ]”

Rozgrywka, Allie Reynolds [ 60 | 2021 ]

atypowa ocena: 6/10

To, że wybieram książkę na podstawie okładki zdarzyło mi się wielokrotnie. Już lata temu zacząłem praktykować to, że z biblioteki zabieram ze sobą jedną pozycję, o której nic nie słyszałem, bazując jedynie na tym jak została wydana. W ten sposób trafiłem na kilka naprawdę świetnych książek (i znacznie więcej nie wartych wspominania). Pierwszy raz zdarzyło mi się jednak ostatnio sięgnąć po książkę jedynie ze względu na kolorowe brzegi stron.

Tak oto trafiła w moje ręce debiutancka powieść Allie Reynolds. Nie miałem zielonego pojęcia czego spodziewać się po tajemniczej książce z czerwonymi brzegami. Urodzona w Anglii autorka, która aktualnie mieszka w Australii, przez pięć sezonów była snowboardzistką freestylową. Podobnie jak 90% procent bohaterów, których spotkamy w „Rozgrywce”. Akcja rozgrywa się natomiast w Alpach. Do pewnego zamkniętego jeszcze przed otwarciem sezonu kurortu, trafia grupa znajomych, którzy nie spotkali się od 10 lat, kiedy to niespodziewanie zaginęła jedna snowboardzistka z ich paczki.

Czytaj dalej „Rozgrywka, Allie Reynolds [ 60 | 2021 ]”