Święte nieszczęście, które ich połączyło / „Jeden dzień Iwana Denisowicza i inne opowiadania”, Aleksander Sołżenicyn [ 145 | 2022 ]

atypowa ocena: 7/10

„Archipelag GUŁag” znajduje się na liście książek, które planuję przeczytać już od wielu lat. Należy jednak do dzieł tak monumentalnych, zarówno pod kątem objętości jak i ciężaru treści, że wciąż czuję się niegotowy aby się z nim zmierzyć. Postanowiłem zacząć od „czegoś lżejszego” i dlatego sięgnąłem po opowiadania Sołżenicyna.

Cudzysłów użyłem nieprzypadkowo, bo jest to lektura niełatwa. Nie dajcie się też zmylić określeniu „opowiadania”. Każdy z prezentowanych trzech utworów swobodnie mógłby funkcjonować jako osobna książka. Przeczytałem wiele powieści krótszych od poszczególnych opowiadań Sołżenicyna, choć rozumiem, że to „krótkie utwory” w zestawieniu ze wspomnianym, trzytomowym „Archipelagiem GUŁag”.

NOBLISTA, KTÓRY TAM BYŁ

Jest wielka różnica między nawet bardzo sugestywnym opisywaniem czegoś o czym wiemy, a byciem naocznym świadkiem danego zdarzenia. Oddani swoim badaniom socjolodzy zadają sobie wiele trudu, aby przeprowadzić badanie uczestniczące, czasem przygotowując się przez lata, aby np. przeniknąć do struktur ultrakibicowskich. Opis kogoś kto pisze w oparciu o swoje doświadczenie zawsze będzie pełniejszy niż najdoskonalej nawet napisany reportaż opierający się na relacjach innych.

To wielka przewaga Aleksandra Sołżenicyna nad innymi pisarzami, którzy podejmują się opisu tego co działo się w gułagach. Trzeba tu dodać, że przewaga będąca jednocześnie okrutnym brzemieniem, którego autor nie mógł się pozbyć aż do śmierci w wieku 90 lat. Nazwisko Sołżenicyn na zawsze będzie nam się kojarzyło z brutalną, opresyjną rzeczywistością powojennej Rosji. Jego dziejową misją było opowiedzieć nam co działo się na murami obozów na dalekiej Syberii.

Czytaj dalej „Święte nieszczęście, które ich połączyło / „Jeden dzień Iwana Denisowicza i inne opowiadania”, Aleksander Sołżenicyn [ 145 | 2022 ]”

Nie każdy Niemiec był zły / „Moja misja wojenna”, Klementyna Mańkowska [ 135 | 2022 ]

atypowa ocena: 7/10

Wspomnienia Klementyny Mańkowskiej są wyjątkowe, nie tylko ze względu na niezwykłe doświadczenia jakie były jej udziałem, ale również ze względu na wydźwięk tej książki. Długo zastanawiałem się nad tym, co przede wszystkim zostanie ze mną po lekturze jej autobiografii. Chciałem to zawrzeć w tytule tej niedługiej recenzji. W wersji roboczej brzmiał on: „Nie wszyscy Niemcy byli potworami”, ale im dłużej nad tym myślałem, tym bardziej do mnie docierało, że Klementyna Mańkowska chciała powiedzieć znacznie więcej. Choć wojna drastycznie odbiła się na jej życiu, ona widziała w wielu Niemcach nie tylko to, że nie byli potworami. Potrafiła dostrzec w wielu z nich dobro.

Mimo upływu tylu lat, wciąż pielęgnujemy w sobie poczucie żalu i krzywdy. Choć żyje już tylko garstka tych, którzy żyli w tamtych mrocznych dniach, nadal w debacie publicznej argumentem dyskredytującym kogoś może być informacja, że „jego dziadek służył w  Wermachcie”. To na fali takich uczuć sformułowano ostatnio żądania astronomicznych reparacji. Oczywiście trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Zło jest złem i nie należy nazywać go dobrem. Niemcy napadły na Polskę 1 września 1939 z całą zaciekłością i niewyobrażalną brutalnością. Jednak czy to oznacza, że wszyscy Niemcy byli potworami? Klementyna Mańkowska mówi, że nie. W swoich wspomnieniach robi wyraźne rozróżnienie między nazistami (pod wpływem szalonego Hitlera), a Niemcami, ceniąc nawet tych, którzy służyli w armii. To może nam początkowo sprawiać trudność podczas lektury, bo przywykliśmy do innej formy narracji we wspomnieniach wojennych.

Czytaj dalej „Nie każdy Niemiec był zły / „Moja misja wojenna”, Klementyna Mańkowska [ 135 | 2022 ]”

Matrix dla intelektualistów / „Czerwona pigułka”, Hari Kunzru [ 128 | 2022 ]

atypowa ocena: 6/10

W przypadku „Czerwonej pigułki” jedno jest pewne – na długi czas zapamiętam tę książkę. To samo w sobie jest swoistą rekomendacją, ponieważ wiele pozycji jest dziś tak mało wyrazistych, że po pewnym czasie zlewają się w jedną, mętną całość. Troszkę straciłem rachubę ile książek przeczytałem już w tym roku (na pewno ponad 60), ale wiele z nich nie przetrwa próby pamięci – choć najpewniej mają jakiś udział w kształtowaniu mojego „ja”, czy też rozkładania akcentów w postrzeganiu przeze mnie świata, to jednak szybko płowieją. W tej zawiesinie przyjętych przeze mnie treści, książka Hari Kunzru pozostanie wyodrębnioną grudą, którą ciężko rozgryźć i strawić, a jednak ciężko przejść wobec niej obojętnym.

Czytaj dalej „Matrix dla intelektualistów / „Czerwona pigułka”, Hari Kunzru [ 128 | 2022 ]”

Opowiadania najlepsze, Philip K. Dick [ 63 | 2021 ]

atypowa ocena: 8/10

Jeżeli nie jesteście (jeszcze) miłośnikami literatury science fiction, ale nie dlatego, że nie lubicie tego nurtu, ale dlatego, że po prostu nie mieliście jeszcze okazji wyrobić sobie zdania, to serdecznie polecam Wam tę antologię opowiadań Philipa K. Dicka. Uważam, że to świetna książka na rozpoczęcie przygody z tego typu literaturą. Urodzony w 1928 roku w Chicago Dick jest jednym z bardziej znanych pisarzy science fiction. O ironio sławę zyskał dopiero po śmierci (w 1982 roku). Czytelnicy zaczęli masowo sięgać po jego liczne książki w latach 90-tych ubiegłego wieku. Być może Dick w swoich wizjach i stawianych pytaniach wyprzedzał swoją epokę? Nie omijał zagadnień filozofii oraz teologii. Dlatego niektórzy odbiorcy jego prozy uznawali ją za zbyt trudną (żeby nie napisać, że za zbyt ambitną). Trzeba jednak przyjąć to, że Philip K. Dick nie był zainteresowany tworzeniem literatury jedynie rozrywkowej. Jego książki, choć opisują nierealne, chłodne i puste światy (czy rzeczywiście nierealne pozostawiam waszej ocenie) – stawiają fundamentalne pytania. W tym sensie jest to literatura zaangażowana. Czytając o czymś bardzo odległym powinniśmy szukać odpowiedzi na pytania tak bliskie, jak choćby to o istotę człowieczeństwa. Co tak naprawdę stanowi o byciu człowiekiem? Czy to co postrzegamy zmysłami jest rzeczywiste? Gdzie przebiega granica między tym co realne a iluzoryczne?

Czytaj dalej „Opowiadania najlepsze, Philip K. Dick [ 63 | 2021 ]”