Barcelona pełna cienia i mgły / „Marina”, Carlos Ruiz Zafon [ 67 | 2022 ]

atypowa ocena: 7/10

Jednym z moich postanowień noworocznych jest przeczytanie wszystkich książek jakimi zostałem dotychczas obdarowany. Zaczynam od tych, do których dołączona była dedykacja. Jakże miłe to uczucie w cyfrowych czasach otrzymać choćby kilka ręcznie skreślonych słów z myślą o Tobie. Jako, że do książek otrzymywanych z wydawnictw nikt nie dołącza kartek z życzeniami (o dziwo!), na pierwszy ogień poszła „Marina”, którą otrzymałem z okazji niedawnych urodzin.

Moja znajomość ze zmarłym przed dwoma laty Zafonem miała wzloty i upadki. Mam całą garść dobrych wspomnień związanych z ukochanym przez wielu „Cieniem wiatru”. Poleciła mi tę książkę znajoma, która miesiącami dozowała sobie po kilka stron, gdyż jak sama twierdziła, była tą lekturą tak zachwycona, że „nie chciała jej zbyt szybko skończyć”. W moim przypadku – nie licząc zachwytu – było zupełnie odwrotnie. Mija już 12 lat od czasu, gdy totalnie zatraciłem się w tamtej historii. Jestem w stanie określić datę, ponieważ jednocześnie odkryłem wtedy zespół „The xx”,a płyta „xx” towarzyszyła mi w pętli przez całą noc, aż do ostatniej kropki powieści. Z marszu Zafon trafił na listę moich ulubionych autorów. Jednak równie szybko stał się źródłem rozczarowania. Naprawdę pamiętam to jak dziś, gdy z wypiekami na twarzy pobiegłem do biblioteki na warszawskim Powiślu, po kolejny tom cyklu Cmentarza Zapomnianych Książek. Byłem tak podekscytowany faktem, że „Gra anioła” na mnie tam czekała, że odpuściłem sobie tego dnia zajęcia na uczelni. Wdrapałem się do mojego pokoju na poddaszu, zrobiłem kawę i … rozczarowałem.

Czytaj dalej „Barcelona pełna cienia i mgły / „Marina”, Carlos Ruiz Zafon [ 67 | 2022 ]”