Chwalebnie i przerażająco przejściowi / „Antropocen. Twój i mój świat”, John Green [ 98 | 2022 ]

atypowa ocena: 9/10

KILKADZIESIĄT RAZY „JESZCZE TYLKO JEDEN”

Nie jest łatwo napisać dobry esej. Osoby, które twierdzą inaczej po prostu nigdy nie były zmuszone do zwięzłego sformułowania myśli na piśmie, w taki sposób, aby ich tekst nie tylko zawierał konkretną strukturę, ale też cokolwiek wnosił do życia czytelnika. Wiem, że w momencie gdy piszę te słowa, blisko 300 000 maturzystów stara się „wstrzelić w klucz” by zdobyć 50 punktów za swoje wypociny. Myślę, że zgodnym chórem moglibyśmy teraz stwierdzić – napisanie dobrego eseju nie jest tak proste jak wysikać dziurkę w śniegu!

John Green zdaje się zadawać kłam tej tezie. Sięgając po „Antropocen” otrzymujemy ponad czterdzieści doskonałych tekstów! Pisze on z niebywałą wręcz lekkością, a każdy z zebranych esejów coś wnosi.

Czytam ostatnio dużo książek. Więcej niż kiedykolwiek wcześniej w moim życiu. Nie traktujcie tego jako przechwałki. Po prostu zrezygnowałem z wielu innych pochłaniaczy czasu na rzecz lektury. Nie zawsze zresztą dobrej, i nie zawsze coś wnoszącej. W związku z tym robię się coraz bardziej wybrednym i krytycznym czytelnikiem. Powoli wyzbywam się wyrzutów sumienia gdy rezygnuję z kończenia jakiejś książki, która zaczyna mnie bardziej męczyć niż cieszyć. Niech zatem wystarczającą rekomendacją „Antropocenu” będzie dla was to, że kończąc poszczególne eseje Greena obiecywałem sobie, że przeczytam „jeszcze tylko jeden” zanim zabiorę się za odkładane obowiązki. Tak, te teksty są tak dobre…

Czytaj dalej „Chwalebnie i przerażająco przejściowi / „Antropocen. Twój i mój świat”, John Green [ 98 | 2022 ]”