Jakiego Jezusa znasz?

Jedno z najważniejszych pytań, od których zależy nasza wieczność brzmi: Czy znasz Jezusa? Jest zasadnicza różnica między słyszeniem o kimś, a poznaniem kogoś. Dużo wiem o Robercie Lewandowskim, pewnie mógłbym z powodzeniem wziąć udział w jakimś quizie wiedzy na jego temat, ale nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że go znam. Nigdy się nie spotkaliśmy, nikt nas sobie nie przedstawił – nie znamy się. Zatem w pytaniu o to, czy znasz Jezusa, chodzi o coś więcej niż o to, czy słyszałeś o Nim. Czy ktoś ci Go należycie przedstawił? Czy spotkaliście się? Spędzacie czas ze sobą? Rozmawiacie? Czy gdy masz jakąś sprawę, możesz swobodnie się do Niego zwrócić z prośbą o pomoc? Jeśli tak – to znaczy, że znasz Jezusa i możesz być spokojny o swoją przyszłość. Ale…

Okazuje się jednak, że nieraz spotykamy na naszej drodze chrześcijan (ludzi określających się jako naśladowcy Chrystusa), którzy mają (czasem nawet skrajnie) inne poglądy na wiele kwestii dotyczących „życia i pobożności”. Czy to możliwe jeśli mamy tego samego Nauczyciela? Czy jeśli podążamy za tym samym Jezusem, który „wczoraj i dziś, ten sam i na wieki” (Hbr 13,8) nie powinniśmy mieć bardziej zbliżonych poglądów? Moim zdaniem takie różnice mogą wynikać z tego, że znamy „innego” Jezusa.

Dlatego warto zadać sobie nie tylko pytanie o to czy Go znamy, ale również o to jakiego Jezusa znamy? Chcąc nie chcąc wpływ na nasze postrzeganie Chrystusa ma wiele czynników. Czasem (nieraz podświadomie) wpływ na to mają przedstawienia Jezusa, z którymi zetknęliśmy się nawet przed laty. Od dziecka uczestniczyłem w lekcjach biblijnych prowadzonych dla najmłodszych w ramach Szkoły Niedzielnej, i zdaję sobie sprawę, że miały one wielki wpływ na to jakiego Jezusa znałem. Jednak „kiedy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, myślałem jak dziecko, rozumowałem jak dziecko. Gdy stałem się mężczyzną, zaniechałem dziecięcych spraw” (1Ko 13,11). Dojrzewając jako chrześcijanie, powinniśmy „wzrastać w poznaniu Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa” (2P 3,18). I choć sam Jezus wzywał nas do tego, byśmy się „nawrócili i stali jak dzieci” (Mt 13,8) niepokojącym by było, gdybyśmy nie posiadali głębszej znajomości Chrystusa niż uczestnicy zajęć Szkoły Niedzielnej oddający się z lubością kolorowaniu scen biblijnych.

Czytaj dalejJakiego Jezusa znasz?