Mozaika doświadczeń i refleksji / „Biały album”, Joan Didion [ 191 / 2024 ]

atypowa ocena: 8/10

Joan Didion to jedna z najważniejszych postaci literatury amerykańskiej XX wieku, a jej zbiór esejów „Biały album” („The White Album”) stanowi jedną z najbardziej wpływowych i przenikliwych analiz amerykańskiej kultury i społeczeństwa lat 60. i 70. XX wieku. Opublikowana w 1979 roku, książka ta jest zarówno osobistym zapisem doświadczeń autorki, jak i próbą zrozumienia dekady pełnej zamętu, chaosu i przemian. Didion, mistrzyni obserwacji i analizy, w „Białym albumie” pokazuje swoje umiejętności w pełnej krasie, łącząc osobiste wspomnienia z szerszymi refleksjami na temat społeczeństwa.

PRZENIKLIWA INTROSPEKCJA

Joan Didion jest znana z oszczędnego, lecz niesamowicie przenikliwego stylu pisania. Jej proza charakteryzuje się surowością, precyzją i chłodnym dystansem, który pozwala jej patrzeć na rzeczywistość z wyjątkową klarownością. W „Białym albumie” Didion pisze w sposób, który łączy literacką elegancję z reporterską dokładnością. Każdy esej jest jak starannie wycięty fragment większej mozaiki, którą Didion układa, próbując zrozumieć sens świata, w którym żyje.

Styl Didion można określić jako minimalizm połączony z głęboką introspekcją. Autorka nie ucieka od trudnych tematów, ale także nie podaje czytelnikowi gotowych odpowiedzi. Zamiast tego, stawia pytania, sugeruje, zmusza do refleksji. Jej pisarstwo jest jak rozmowa z kimś, kto widzi więcej, ale nie zamierza wszystkiego wyjaśniać. To podejście sprawia, że lektura „Białego albumu” jest doświadczeniem intelektualnym i emocjonalnym, które pozostaje z czytelnikiem na długo po zamknięciu książki.

Czytaj dalej „Mozaika doświadczeń i refleksji / „Biały album”, Joan Didion [ 191 / 2024 ]”

Obsesja, która pali od środka / „Idol w ogniu”, Rin Usami [ 190 / 2024 ]

atypowa ocena: 7/10

Rin Usami, młoda japońska pisarka, zdobyła ogromne uznanie w Japonii dzięki swojej powieści „Idol w ogniu” („Oshi, Moyu”). Ta specyficzna, niedługa książka, przyniosła autorce prestiżową Nagrodę Akutagawy w 2020 roku. Zanurza ona czytelników w świat współczesnej młodzieży, opowiadając historię, która jest równie intensywna, co poruszająca. Książka wnika głęboko w temat kultury idolów w Japonii, badając jej wpływ na młodych ludzi oraz ukazując ciemne strony obsesji i emocjonalnej więzi, jaką mogą zbudować fani z idolami.

Główna bohaterka, Akari, to nastoletnia dziewczyna, której życie całkowicie koncentruje się na jej idolu, Masaki Ueno. Masaki jest członkiem popularnego boy bandu, a Akari żyje od jednego koncertu do kolejnego, od jednego wpisu w mediach społecznościowych do kolejnego. Dla niej Masaki jest nie tylko idolem, ale także jedynym źródłem sensu i celu w życiu.

„Kochałam w nim wszystko. Byłam gotowa wszystko dla niego poświęcić. To tekst jak z kiepskiego melodramatu o miłości, ale póki istniał mój idol i póki mogłam na niego patrzeć, nie potrzebowałam niczego więcej”.

Świat Akari zaczyna się jednak chwiać, gdy Masaki zostaje zamieszany w skandal, a jego kariera stoi na krawędzi. Autorka w niezwykle subtelny, a zarazem przenikliwy sposób pokazuje, jak silna może być więź fana z idolem – więź, która potrafi pochłonąć całe życie. Akari nie ma innych pasji ani zainteresowań, nie ma przyjaciół, którzy mogliby ją wspierać. Jej obsesja na punkcie Masaki’ego jest jej jedynym azylem, a jednocześnie źródłem głębokiego cierpienia. Powieść ukazuje, jak łatwo granica między podziwem a uzależnieniem może zostać przekroczona, i jak niebezpieczne mogą być skutki emocjonalnej inwestycji w życie kogoś, kogo tak naprawdę się nie zna.

Czytaj dalej „Obsesja, która pali od środka / „Idol w ogniu”, Rin Usami [ 190 / 2024 ]”

Podróż w głąb rozpaczy / „Graj jak się da”, Joan Didion [ 189 / 2024 ]

atypowa ocena: 8/10

Joan Didion to nazwisko, które od dekad jest marką samo w sobie. Kojarzy się z niezwykle przenikliwym spojrzeniem na amerykańską kulturę i społeczeństwo. Jej książka „Graj jak się da” (oryg. „Play It As It Lays”) jest jednym z najbardziej znanych dzieł tej autorki, które z jednej strony pozostaje literackim arcydziełem, a z drugiej surowym obrazem emocjonalnej pustki i rozpaczy.

JOAN DIDION – MISTRZYNI MINIMALIZMU I EMOCJI

Didion, urodzona w 1934 roku, zasłynęła jako dziennikarka, eseistka i powieściopisarka, której twórczość często eksploruje mroczne zakamarki ludzkiej psychiki oraz dekadencję amerykańskiego stylu życia. „Graj jak się da”, wydana po raz pierwszy w 1970 roku, jest przykładem jej umiejętności do zagłębiania się w trudne tematy i opowiadania o nich z chłodną, niemal kliniczną precyzją. Styl Didion jest zwięzły, ale niezwykle sugestywny – potrafi powiedzieć wiele, używając niewielu słów, co sprawia, że jej proza jest intensywna i pełna podskórnego napięcia.

PODRÓŻ W GŁĄB ROZPACZY

„Graj jak się da” to powieść, której akcja rozgrywa się w latach 60. XX wieku, głównie w Los Angeles i na pustyni Mojave. Bohaterką jest Maria Wyeth, młoda kobieta z Hollywood, której życie rozpada się na kawałki. Zmagając się z depresją, niespełnieniem, stratą i poczuciem bezsensu, Maria staje się uosobieniem alienacji i wewnętrznego bólu, który tak często charakteryzuje twórczość Didion.

Maria pochodzi z Nevady, dorastała na pustyni, gdzie poczucie pustki i izolacji stało się integralną częścią jej tożsamości. Przeprowadzka do Los Angeles i wejście do świata show-biznesu, zamiast przynieść jej szczęście, tylko pogłębia uczucie wyobcowania. Los Angeles w powieści Didion jest miastem fałszu i powierzchowności, gdzie ludzie udają, że są kimś, kim nie są, a życie toczy się na skraju przepaści.

Czytaj dalej „Podróż w głąb rozpaczy / „Graj jak się da”, Joan Didion [ 189 / 2024 ]”

Gdzie życie i śmierć toczą codzienną walkę / „Bellevue”, David Oshinsky [ 188 / 2024 ]

atypowa ocena: 8/10

Książka „Bellevue. Trzy stulecia medycyny i chaosu w najbardziej znanym szpitalu Nowego Jorku” autorstwa Davida Oshinsky’ego to monumentalna i fascynująca opowieść o jednym z najbardziej ikonicznych szpitali w Stanach Zjednoczonych. Bellevue Hospital, założony w 1736 roku, nie tylko był świadkiem rozwoju medycyny na przestrzeni wieków, ale także odzwierciedlał zmieniające się oblicze amerykańskiego społeczeństwa. David Oshinsky, laureat Nagrody Pulitzera, z niezwykłą precyzją i dbałością o szczegóły przybliża czytelnikom historię tego wyjątkowego miejsca, które stało się symbolem zarówno nadziei, jak i chaosu w nowojorskiej medycynie.

Autor to nie tylko znakomity historyk, ale również utalentowany narrator, który potrafi wciągnąć czytelnika w skomplikowane i wielowymiarowe historie. Jego wcześniejsze książki, takie jak „Polio: An American Story”, które przyniosły mu Nagrodę Pulitzera, pokazują jego zdolność do przekształcania skomplikowanych tematów w przystępne i fascynujące opowieści. W „Bellevue” Oshinsky podejmuje się trudnego zadania przedstawienia historii szpitala, który przez stulecia był świadkiem zarówno triumfów medycyny, jak i jej najciemniejszych momentów.

Czytaj dalej „Gdzie życie i śmierć toczą codzienną walkę / „Bellevue”, David Oshinsky [ 188 / 2024 ]”

Konsumpcjonizm pod lupą / „Mniej. Intymny portret zakupowy Polaków”, Marta Sapała [ 187 / 2024 ]

atypowa ocena: 7/10

Ta książka to ciekawa próba wejścia w psychikę współczesnego Polaka, analizując jego podejście do zakupów, konsumpcji i codziennych wyborów finansowych. Marta Sapała, z wykształcenia dziennikarka, a z natury dociekliwy badacz, podjęła się niezwykle trudnego zadania – postanowiła uchwycić złożony obraz naszego społeczeństwa przez pryzmat naszych nawyków zakupowych. W efekcie powstała książka, która nie tylko skłania do refleksji, ale również daje nam możliwość przyjrzenia się własnym przyzwyczajeniom z dystansu.

Wcześniejsze prace dziennikarskie autorki dotykały różnych aspektów życia codziennego, jednak to „Mniej” stanowi kulminację jej doświadczeń i obserwacji. Marta Sapała nie ogranicza się do teoretycznych analiz – jej metoda polega na zanurzeniu się w badanym temacie, co pozwala na zebranie nie tylko danych, ale i ludzkich historii, które nadają jej pracy wyjątkowy, intymny charakter.

Czytaj dalej „Konsumpcjonizm pod lupą / „Mniej. Intymny portret zakupowy Polaków”, Marta Sapała [ 187 / 2024 ]”

Makdonaldyzacja narkobiznesu / „Narkonomia”, Tom Wainwright [ 186 / 2024 ]

atypowa ocena: 8/10

Tom Wainwright w swojej książce „Narkonomia” zabiera czytelników w niezwykłą podróż po jednym z najbardziej dzikich (niebezpiecznych) sektorów światowej gospodarki – rynku narkotykowym. Jest to ciekawe połączenie reportażu, analizy ekonomicznej i dziennikarstwa śledczego, które oferuje nowe spojrzenie na narkobiznes, daleko wykraczając poza typowe ujęcia tego zagadnienia.

Lektura tej książki przypomniała mi inną pozycję, z którą zapoznawałem się lata temu podczas studiów socjologicznych – „Macdonaldyzacja społeczeństwa” George’a Ritzer’a. Tytuły te łączy przede wszystkim analiza globalnych procesów ekonomicznych i społecznych. Obie publikacje przedstawiają, jak współczesne modele biznesowe wpływają na różne sektory życia – Ritzer bada, jak zasady działania korporacji typu McDonald’s (standaryzacja, przewidywalność, efektywność) przenikają do innych sfer, jak edukacja czy kultura, podczas gdy Wainwright w „Narkonomii” pokazuje, jak te same zasady stosowane są przez kartele narkotykowe, które operują jak wielkie korporacje, dążąc do maksymalizacji zysków i efektywności. Obie książki sugerują, że współczesne procesy globalizacyjne wpływają na różne aspekty naszego życia, bez względu na to, czy mówimy o legalnym biznesie czy podziemnej ekonomii.

Czytaj dalej „Makdonaldyzacja narkobiznesu / „Narkonomia”, Tom Wainwright [ 186 / 2024 ]”

Zdjęcia z całą pewnością mają moc / „Fotograf utraconych wspomnień”, Sanaka Hiiragi [ 159 | 2023 ]

atypowa ocena: 9/10

Ależ to była przyjemna lektura. Wydawnictwa często koloryzują i biorę poprawkę na ich zapowiedzi książek. Tym razem jednak jest to faktycznie „kojąca i podnosząca na duchu opowieść o życiu, nadziei i przeplataniu się ludzkich losów”.

Choć wciąż nie uważam samego siebie za znawcę literatury japońskiej, to jednak miałem okazję przeczytać w minionych latach całkiem sporo książek z kraju kwitnącej wiśni. Wszystkie mają swój charakterystyczny klimat. Przesiąknięte są rzeczywistością tak odmienną od naszej codzienności, że zdają się balansować na granicy snu i magii. Dlatego nie każdy się w nich odnajdzie – sam „męczyłem się” z niektórymi opowiadaniami (np. „Ogród” Hiroko Oyamady). Jednak „Fotograf utraconych wspomnień” to książka, którą z całą szczerością mogę Wam polecić.

À LA „ZANIM WYSTYGNIE KAWA”

Trudno uniknąć tu odniesienia do opowiadań „Zanim wystygnie kawa” Toshikazu Kawaguchiego. Nie tylko podobny styl wydania i narodowość autorów łączy ze sobą te dwie książki. Również ich tematyka jest w pewnym sensie zbliżona. W obydwu zbiorach opowiadań dzieją się rzeczy niemożliwe – ludzie mają możliwość podróży w czasie. I tu, i tu są one jednak obwarowane jasnymi zasadami, których nie można łamać bez poniesienia dotkliwych konsekwencji.

„- Teraz możemy się cofnąć na jeden dzień w przeszłość, ale tylko w okolice, gdzie będziemy odtwarzać stare zdjęcie. Jest pani duchem, udaje się do przeszłości, więc dla ludzi spotkanych po tamtej stronie będzie pani niewidoczna. Nie będzie pani mogła z nikim porozmawiać ani nikogo dotknąć. Można tylko pójść, zobaczyć i zrobić zdjęcie”.

Oczywiście nie są to opowiadania zbudowane na identycznym schemacie. Jest też wiele znaczących różnic – przede wszystkim ta, że  u Sanaki Hiiragi bohaterowie są zmarłymi, a u Kawaguchiego w czasie cofali się wciąż żyjący ludzie.

Czytaj dalej „Zdjęcia z całą pewnością mają moc / „Fotograf utraconych wspomnień”, Sanaka Hiiragi [ 159 | 2023 ]”

Niewesołe perspektywy na przyszłość / „Odwiedź nas w Ameryce”, Matthew Baker [ 141 | 2022 ]

atypowa ocena: 8/10

Jako ekspert od Stanów Zjednoczonych, który aż trzykrotnie je odwiedził, a na co dzień rozbija się powypadkowym mustangiem, mogę Wam powiedzieć, że Ameryka kojarzy mi się w dużej mierze z szalonymi rollercoasterami. I tu się wszystko zgadza, ponieważ opowiadania Matthew Bakera to dzika przejażdżka. Momentami chce się nam krzyczeć, momentami robi nam się niedobrze, momentami myślimy, że to już „przegięcie”, ale jednak dajemy się porwać szalonemu pędowi, zamykając przy tym oczy.

Jako amator kolejek górskich wszelkiego rodzaju, zaraz po zakończeniu przejażdżki, jestem już gotowy na następną. Wiem jednak, że nie każdy podziela moje zamiłowanie do tej formy adrenaliny. Dlatego, myślę, że porównanie zbioru opowiadań „Odwiedź nas w Ameryce” do parku rozrywki pełnego rollercoasterów jest jak najbardziej na miejscu. Mogę polecić tę pozycję, ale nie każdemu. Choć muszę przyznać, że niektóre opowiadania mnie powaliły i chętnie do nich wrócę, to jednak z niektórych „przejażdżek” ewakuowałem się jeszcze w trakcie lektury. Patrząc na opowiadania Matthew Bakera całościowo, muszę jednak stwierdzić, że choć były to odwiedziny mocno niepokojące, to jednak bardzo udane.

Czytaj dalej „Niewesołe perspektywy na przyszłość / „Odwiedź nas w Ameryce”, Matthew Baker [ 141 | 2022 ]”

O przemijaniu z opuszczoną gardą / „Błękitne noce”, Joan Didion [ 136 | 2022 ]

atypowa ocena: 8/10

„Zaskakujące, lecz nie było żadnych nieprawidłowości wyjaśniających, dlaczego czułam się tak krucha.”

Joan Didion jest mistrzynią zaangażowanej, inteligentnej prozy. To ostatnia jej książka, w której zdecydowała się obnażyć więcej siebie niż dotychczas, choć pisarz zawsze jest w pewnym stopniu ekshibicjonistą. Jednak kończąc siedemdziesiąt pięć lat i żegnając w niedługim odstępie czasu zarówno męża jak i jedyną córkę, Joan Didion opuszcza gardę. Traci nieco z impetu, który sama sobie przez lata narzucała. Przestaje unikać pytań, na które nie chciała wcześniej szukać odpowiedzi. W ten sposób powstały „Błękitne noce”. Książka, która zawiera bardzo intymny portret starzenia się i  nieodwracalnej utraty.

To ważna lektura, która nie trafi do każdego. „Błękitne noce” czekają na czytelnika chętnego by zmierzyć się z morzem smutku. To książka, która wymaga od nas gotowości i ciszy. To jedna z tych pozycji, które choć można przeczytać szybko, nie należy tego robić. To frazy, które wymagają dłuższych przystanków.

Czytaj dalej „O przemijaniu z opuszczoną gardą / „Błękitne noce”, Joan Didion [ 136 | 2022 ]”

Pisarze są agresorami  / „Powiem wam, co o tym myślę”, Joan Didion [ 130 | 2022 ]

atypowa ocena: 7/10

Po eseje Joan Didion sięgnąłem dlatego, że autorka ta zyskała u mnie przeogromny kredyt zaufania za sprawą „Roku magicznego myślenia”. Było to moje odkrycie 2021 roku. Choć często zdarza mi się mieć obiekcje względem entuzjastycznych opinii innych czytelników i tworzonych zestawień „najlepszych książek”, to w wypadku tego wyjątkowego pamiętnika przeżywania żałoby nie kłóciłem się z tym, że wymieniany jest on pośród najważniejszych lektur, które trzeba przeczytać w życiu. Oczywiście nikogo (poza moim kotem, i to też nie zawsze) nie mogę do niczego przymusić, jednak silnie Was zachęcam do zapoznania się z „Rokiem magicznego myślenia”. Sposób formułowania myśli i kunszt Joan Didion sprawiły, że postanowiłem wracać do tej autorki. 

„Powiem wam, co o tym myślę” to zbiór dwunastu wybranych esejów, z czego połowa została napisana w 1968 (!) roku, a najmłodszy z tekstów datowany jest na rok 2000. Czy sięgnąłbym po eseje z końcówki lat 60-tych gdyby nie wspomniany kredyt zaufania do autorki? Prawdopodobnie nie. Zrobiłem to zresztą z dozą pewnego sceptycyzmu, a to tym bardziej, że okładka reklamuje ten zbiór jako „najbardziej oczekiwaną książkę roku 2021”. Choć dotychczas wydawnictwo Relacja mnie nie zawiodło, wciąż tego typu deklaracje raczej studzą mój entuzjazm niż rozbudzają ciekawość. Wolę gdy książka broni się treścią, a wtedy nie musi polegać na zabiegach marketingowców. 

Joan Didion w 1971 roku
Czytaj dalej „Pisarze są agresorami  / „Powiem wam, co o tym myślę”, Joan Didion [ 130 | 2022 ]”