(Nie)święty ogień / „Paląca obsesja”, Mike Omer [ 182 / 2024 ]

atypowa ocena: 9/10

Bez wątpienia Mike Omer potrafi tworzyć świetne kryminały. „Zgubny wpływ”, czyli pierwszy tom cyklu o Abby Mullen, pozostaje jednym z najlepszym jakie miałem okazję przeczytać. Autor wziął na tapet mechanizmy działające w sektach, co było bez wątpienia zadaniem jednocześnie trudnym, ale też potrzebnym.

W kolejnym tomie, „Fałszywych intencjach”, główna bohaterka, negocjatorka policyjna, musi zmierzyć się z umysłami skażonymi teoriami spiskowymi. Wszystko okazuje się być koniec końców w pewien sposób związane z jej przeszłością i sektą, w której się wychowywała jako dziecko. Takie zamknięcie tej historii sprawiło, że z dużą niecierpliwością oczekiwałem na kolejną część cyklu, która okazała się niestety już ostatnią. Mike Omer zdecydował się, że historia Abby Mullen będzie trylogią.

Czytaj dalej „(Nie)święty ogień / „Paląca obsesja”, Mike Omer [ 182 / 2024 ]”

Wiadro zimnej wody na głowy rozgrzane teoriami spiskowymi / „Fałszywe intencje”, Mike Omer [ 179 | 2024 ]

atypowa ocena: 9/10

Choć nie znałem wcześniej Mike’a Omera, to pierwszy tom cyklu o Abby Mullen sprawił, że szybko awansował do grona cenionych przeze mnie pisarzy. „Zgubny wpływ” znajduje się na podium najlepszych kryminałów jakie przeczytałem w minionym roku. Wychwalałem zalety tamtej książki w poświęconej jej recenzji, podkreślając, że nie tylko wciągała fabułą, ale dodatkowo potrafiła mnie rozbawić. To nie lada wyczyn napisać w ten sposób thriller, gdzie przecież opisane są zdarzenia mrożące krew w żyłach. Polubiłem Mike’a Omera za styl, lekkość pióra oraz brak niepotrzebnej wulgarności i brutalności, którymi często naszpikowane są książki z tej gałęzi literatury.

Z tego powodu miałem wielkie oczekiwania względem kontynuacji cyklu. Nie mogłem się doczekać „Fałszywych intencji”, zastanawiając się czy autor jest w stanie przeskoczyć tak wysoko zawieszoną poprzeczkę przez inaugurację tego cyklu. Zwłaszcza, że zakończenie pierwszego tomu krzyczało wręcz o kontynuację.

Pewnie zgodzicie się, że często im wyższe są nasze oczekiwania, tym większe okazuje się rozczarowanie. Miałem pewną trudność z tym, że fabuła w pierwszych rozdziałach rozwijała się wolniej niż się spodziewałem, jednak koniec końców uważam, że Mike Omer się obronił. „Fałszywe intencje” w niczym nie ustępują „Zgudnemu wpływowi”. Ostatnio bolałem nad najnowszym tomem serii z Fjallbacki gdzie Camilla Lackberg zanotowała spektakularny regres względem pierwszych książek. Jak dobrze, że nie jest to zasadą! Jak dobrze, że Mike Omer nie poszedł w ślady szwedzkiej koleżanki po fachu. Zdecydowanie czekam na kolejne tomy z serii o Abby Mullen, które bez wątpienia się pojawią.

Czytaj dalej „Wiadro zimnej wody na głowy rozgrzane teoriami spiskowymi / „Fałszywe intencje”, Mike Omer [ 179 | 2024 ]”