Adoniram Judson – Kierunek: Birma / Janet & Geoff Benge [ 80 | 2022 ]

atypowa ocena: 6/10

Uwaga, ocena nie dotyczy ani osoby Adonirama Judsona, ani stylu samej biografii. W przypadku tej serii ocena bardziej odzwierciedla na ile zetknięcie z daną postacią skłoniło mnie do osobistej refleksji.

Adoniram Judson  to piąta książka z serii Chrześcijańscy bohaterowie dawniej i dziś, którą przeczytałem. Kieruję się tu chronologią czasu, w którym żyli poszczególni misjonarze, a nie kolejnością tworzenia poszczególnych tomów przez Janet i Geoffa Benge.

Wcześniejsze recenzje z serii:

Hrabia Zinzendorf (1700-1760)
John Wesley (1703-1791)
William Carey (1761-1834)
John Williams (1796-1839)

O autorach i całej serii więcej pisałem tu: Chrześcijańscy bohaterowie dawniej i dziś

OPOWIEŚĆ O CZŁOWIEKU, KTÓRY PO PROSTU ZROBIŁ TO, DO CZEGO POWOŁAŁ GO BÓG

Adoniram Judson jest pierwszym misjonarzem wysłanym ze Stanów Zjednoczonych za granicę. Całe swoje dorosłe życie poświęcił temu by zapoznać mieszkańców Birmy z historią o Jezusie. Nauczył się ich języka, opracował słownik i gramatykę, a następnie, przez kilkanaście lat, niestrudzenie tłumaczył Biblię z hebrajskiego i greki na birmański. To było dzieło i treść jego życia. Choć przyszło mu doświadczyć nieludzkich cierpień – licznych chorób, więzienia, tortur, śmierci najbliższych – pozostał wierny swojemu powołaniu aż do końca. Zapoznanie się z jego historią może być zawstydzające dla wielu z nas, tak łatwo narzekających na przeciwności losu, choć żyjemy przecież w dobrobycie. Choć Adoniram jest wzorem w tym jak wiele poświęcił dla innych ludzi, pozostał tym wzorem także w skromności. Gdy po 33 latach spędzonych w Birmie odwiedził rodzinny kraj, zaskoczyło go gorące przyjęcie:

„Zdumiony Adoniram ze łzami w oczach patrzył na wiwatujący tłum. Powoli docierało do niego, że nie zostanie zapomnianą postacią w historii, ale wraz z innymi pierwszymi amerykańskimi misjonarzami stał się dla tych ludzi bohaterem. Miło było wiedzieć, że ludzie myślą o nim w ten sposób, ale sam nie uważał siebie za bohatera. Po prostu zrobił to, do czego powołał go Bóg”

Czytaj dalej „Adoniram Judson – Kierunek: Birma / Janet & Geoff Benge [ 80 | 2022 ]”

Hrabia Zinzendorf – Pierwsze owoce, Janet & Geoff Benge [ 16 | 2021 ]

atypowa ocena: 7/10

Powyższą ocenę daję jednak przy zastrzeżeniu, że nie dotyczy ona ani osoby Ludwika Zinzendorfa, ani stylu samej biografii. W przypadku tej serii ocena bardziej odzwierciedla na ile zetknięcie z daną postacią skłoniło mnie do osobistej refleksji.

Hrabia Zinzendorf to pierwsza książka z serii Chrześcijańscy bohaterowie dawniej i dziś, którą przeczytałem. Kieruję się tu chronologią czasu, w którym żyli poszczególni misjonarze, a nie kolejnością tworzenia poszczególnych tomów przez Janet i Geoffa Benge.

O autorach i całej serii więcej pisałem tu – Seria: Chrześcijańscy bohaterowie dawniej i dziś


Marzenia 12-latka

Osobę Ludwika Zinzendorfa znam i cenię od wielu lat. Ten szlachetnie urodzony w Saksonii hrabia żył w latach 1700-1760. Mógł cieszyć się wszelkimi wygodami i przywilejami, jakie tylko w tamtych latach dało się wymyśleć. Jednak od najmłodszych lat dało się w nim dostrzec zadziwiającą dojrzałość i troskę o dobro innych.

Muszę przyznać, że czytając tę biografię zostałem wielokrotnie mocno zawstydzony. Gdy patrzę na swoją małostkowość i skupienie na swoich potrzebach, z tym większym szacunkiem spoglądam na takie osoby jak Ludwik.

Oto jakie miał marzenia mając zaledwie 12 lat:

Tak powstał związek, który w przyszłości miał być znany jako „Zakon Nasienia Gorczycy”. Ludwik wybrał tę nazwę na podstawie fragmentu Biblii, w którym Jezus mówi o ziarnku gorczycy jako najmniejszym z ziaren, wyrastającym jednak na największe z drzew. Nazwa wydawała się odpowiednia, ponieważ byli jedynie chłopcami w wieku dwunastu i trzynastu lat, mającymi wielkie marzenie o wysyłaniu misjonarzy na cały świat.

Czytaj dalej „Hrabia Zinzendorf – Pierwsze owoce, Janet & Geoff Benge [ 16 | 2021 ]”

Seria: Chrześcijańscy bohaterowie dawniej i dziś

Im robię się starszy tym bardziej doceniam prawdziwe historie. Coraz częściej wśród obrazów walczących o moją uwagę wybieram filmy dokumentalne. Choć doceniam dobrą beletrystykę, to jednak najwięcej refleksji przynosi mi literatura non-fiction, reportaże oraz biografie. I właśnie dlatego zdecydowałem się nabyć serię aż 35 książek tworzących serię Chrześcijańscy bohaterowie dawniej i dziś.

Kilka książek z tej serii już dawniej trafiło w moje ręce. Postanowiłem jednak bardziej systematycznie podejść do tematu i przeczytać te 35 biografii w kolejności chronologicznej. Janet i Geoff Benge opisali życie misjonarzy tych bardziej i mniej znanych poczynając od żyjącego w XVIII wieku hrabiego Ludwika Zinzendorfa, a kończąc na wciąż jeszcze żyjącym Lorenie Cunninghamie. Nie ustalam sobie w jakim czasie uda mi się zrealizować mój cel, ale postaram się dość regularnie dzielić się moimi przemyśleniami dotyczącymi kolejnych bohaterów.

Studiowanie historii może ustrzec nas od wielu błędów. Cenię sobie szczere biografie, które nie tylko skupiają się na blaskach, ale również otwarcie opisują cienie życia tych, o których traktują. Wyrosłem już z idealizowania kogokolwiek. Jestem pewien, że tych 35-ciu bohaterów popełniło setki (jeśli nie tysiące) błędów. Całkiem możliwe, że nie ze wszystkimi bym się zaprzyjaźnił i bez dwóch zdań nie we wszystkim byśmy się zgadzali. Ale wiem, że tych wszystkich ludzi łączyła miłość do Boga i szczere pragnienie służby bez zważania na zagrożenia i koszty. Wiele z tych historii jest smutnych i przepełnionych zdarzeniami, które logika kazałaby nazwać porażkami. A jednak są oni bohaterami wiary, od których możemy bardzo wiele czerpać. Tak rozumiem wezwanie Biblii:

Pamiętajcie o waszych przewodnikach, którzy wam zwiastowali Słowo Boże. Rozpatrując koniec ich życiowej drogi, naśladujcie ich wiarę.
(Hebrajczyków 13:7 SNP)

Czytaj dalej „Seria: Chrześcijańscy bohaterowie dawniej i dziś”